E-commerce, czyli jak ogarnąć ten cały…bigos!

04 sierpnia 2022

Obrazek tytułowy ilustrujący e-commerce jako zbiór wielu elementów działających holistycznie

Dobry bigos wymaga długiego gotowania i dodawania składników najwyższej jakości w odpowiednich proporcjach i w odpowiednim momencie. Takie danie to idealna równowaga smaków i tekstur, którą doceniają nawet koneserzy.

 

Dobra, zanim na dobre rozkręcimy Twoje kubki smakowe – czas przypomnieć, że my tu gotujemy smakowity e-commerce. A zatem, po kolei, do gara.

Kolejność działań to w e-commerce podstawa

Dobre receptury są po to, żeby się ich trzymać. Stworzono je z zachowaniem logicznych zasad, aby efekt był przewidywalny. Bez niespodzianek. I bez przypału (dosłownie i w przenośni).

Dokładnie tak samo działa e-commerce. Żeby osiągnąć efekt musisz się trzymać kolejności:

Najpierw analiza rynku.

Pomysł na markę.

Produkt i jego potencjalni odbiorcy.


Potem fundamenty – dobrze skonfigurowana platforma sprzedażowa. Jednocześnie starannie opracowana identyfikacja wizualna. No i marketing, aby smak Twojej marki poznało jak najwięcej osób.

Jakość poszczególnych składników Twojego e-commerce

Zdarzyło Ci się jeść bigos w dworcowym barze? Plastikowa miska, mocno wczorajsza pajda chleba i wędlina, której smak nie wróży nic dobrego. To oczywiste, że inwestycja w składniki najwyższej jakości ma wpływ nie tylko na doznania wizualne, czy smakowe, ale nawet na stan zdrowia potencjalnego konsumenta.

 

W odniesieniu do Twojej marki, możesz także zdecydować się na wszystko, co najtańsze, lub nawet darmowe. Po co przepłacać? A no po to, żeby najtańsze działania nie odbiły się później czkawką.
Przykłady? Tłumaczenie strony na inny język. Możesz to zrobić szybko za pomocą darmowej wtyczki polyang. Niestety, wkrótce przekonasz się, że ma ona negatywny wpływ na SEO Twojej strony, ponieważ wykonuje pełną duplikację jej treści. Twoje pozycjonowanie dostanie po uszach, a Ty koniec końców wydasz swoje pieniądze ponownie.


Podobnym przykładem może być tendencja do korzystania z usług znajomych w przypadku tworzenia grafik, czy zdjęć. Jeden z naszych Klientów poróżnił się z osobą, która posiadała oryginalne wersje firmowych plików graficznych. Ich odzyskanie okazało się niemożliwe, a odtworzenie na podstawie skompresowanych obrazków…dość karkołomne. 

Graficy agencji e-commerce analizują przed komputerem projekt grafiki reklamowej dla klienta
Za profesjonalne usługi graficzne warto zapłacić więcej.

Cierpliwość, czy Twój e-commerce posiada tę cechę?

Najlepsze dania tym się różnią od fast foodów, że czas oczekiwania jest wynagradzany wyśmienitym smakiem. Koneserzy są w stanie zapłacić naprawdę dużo za odpowiednio dojrzały ser, czy wino – nawet jeśli wiąże się to z dłuższym czasem oczekiwania.

Podobnie w naszej branży. Na efekty należy poczekać. Budowanie relacji z odbiorcami, czy działania wizerunkowe to niezmiernie ważne aspekty. Nie spodziewaj się jednak, że natychmiast przyniosą Ci sprzedaż.

Przeanalizowaliśmy jeden z fanpage’y będący konkurencją naszego klienta. Właściciel profilu „doładował” swoje konto followersami. Tak, jest to możliwe, jednak pozwól, że wytłumaczymy, dlaczego zdecydowanie nie polecamy takiej metody. Sztucznie nakręcony fanpage może robić wrażenie pod względem ilości fanów, jednak nigdy nie przyniesie Ci organicznego zaangażowania – autentycznej sympatii, czy szczerej reakcji na content. Dokupione “lajki” to często fejkowe konta, które bywają zbiorowo usuwane przez algorytmy Facebooka, czy Instagrama.
Zrzut ekranu obrazujący stopniowy i organiczny przyrost fanów w mediach społecznościowych
„Zdrowy” i długofalowy przyrost fanów w mediach społecznościowych.
Zrzut ekranu pokazujący wykres zróżnicowanego przyrostu fanów na Instagramie
Podejrzane przyrosty, który bywają wynikiem “dokupienia” fanów

Jednym z narzędzi, którego używamy sprawdzając jakość poszczególnych kont w mediach społecznościowych jest InfluTool. Można w nim sprawdzić to, co dane konto publikuje, a także – do jakich grup odbiorców dociera najskuteczniej. Jest to przydatne zwłaszcza wtedy, kiedy szukamy influencerów do współpracy.

Warto wykonać żmudną i długofalową pracę organicznego pozyskiwania leadów, czy osób do współpracy, aby później cieszyć się ich lojalnością. Dopiero z tego poziomu możesz startować ze zgrabną ofertą sprzedażową i liczyć na wymierne efekty.

Zwróć uwagę na zrzuty ekranu poniżej. Posty uzyskują stosunkowo wysokie wyniki organiczne, jeżeli chodzi o zasięg. Płatna promocja jednego z nich pomogła w uzyskaniu o wiele wyższego wskaźnika kliknięć i komentarzy.

Regularna analiza wyników Twoich postów w mediach społecznościowych pozwoli Ci wyciągać konstruktywne wnioski. Czy Twoi odbiorcy preferują studyjne zdjęcia produktowe, a może aranżacje wykonane przez klientów? Po pewnym czasie zaczniesz dostrzegać, co i dlaczego na Twoim profilu „śmiga” lepiej. Takie analizy dostępne są w sekcji „statystyki” na Twoim koncie na Facebooku.

Zrzut ekranu pokazujący zasięgi organiczne poszczególnych postów marki na Facebooku
Dobre zasięgi organiczne to świetny punkt wyjścia do płatnej promocji.

Skuteczna komunikacja czyli posty, które wywołują u Twoich odbiorców autentyczne reakcje, to pierwszy krok do osiągnięcia sukcesu w mediach społecznościowych. To z kolei będzie pozytywnie rzutowało na wizerunek i pozycjonowanie Twojej marki na tle konkurencji.

Wykres ze statystyk na Facebooku pokazujący przyrost fanów na fanpage'u marki
Jeżeli profil społecznościowy Twojej marki notuje regularne przyrosty fanów, to znaczy, że robisz dobrą robotę.

A co, jeśli mój e-commerce poprowadzę “po swojemu”?

W biznesie, tak jak i w świecie kulinarnym zdarzają się wirtuozi, którzy łamiąc ogólnie przyjęte zasady, ustalają swoje własne. Sukcesy są tu jednak na tyle sporadyczne, że naszym zdaniem nie warto ryzykować. E-commerce uwielbia procesy – przemyślane i zaplanowane działania, którymi rządzi synergia. Pomijanie poszczególnych etapów i podejście “na yolo” to prosta droga do biznesowej porażki. Ma to znaczenie zwłaszcza na początku Twojej biznesowej drogi.

Tyle firm upada już w pierwszym roku działalności (PARP, 2020)
30%

Ten e-commerce to niezły bigos, co?

Tak się składa, że całkiem spora część naszego teamu świetnie się czuje zarówno przy klawiaturze komputera, jak i przy płycie kuchennej. W opisach wielu pracowników Click Leaders znajdziesz informacje o ich kulinarnych pasjach. Nasze kuchenne zdolności przenosimy także na grunt biznesowy, dbając o każdy aspekt Twojego biznesu e-commerce jak o wytworny posiłek. Dlatego możesz mieć pewność, że w branży e-commerce mamy sprawdzony przepis na sukces.

zobacz także

Akcje świąteczne, które zwiększą sprzedaż w Twoim e-commerce

Okres Świąt Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas w roku, w którym odczuwamy szczególnie magiczną…

Czytaj więcej

Jak zwiększyć sprzedaż na Black Friday: strategie i pomysły

Black Friday to jedno z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu marketingowym i przyciąga setki tysięcy…

Czytaj więcej

10 błędów Black Friday, które rujnują Twój biznes

Black Friday to nie tylko wyjątkowa okazja dla konsumentów, ale również wyzwanie dla właścicieli…

Czytaj więcej